Wyobraź sobie klienta, który żyje od wypłaty do wypłaty i traci sen przez rachunki – a jednak właśnie zaszalał na nową subskrypcję aplikacji lub „ofertę czasową” oprogramowania. Brzmi to sprzecznie z intuicją. Dlaczego ktoś pod poważnym stresem finansowym wydawałby pieniądze na rzeczy nieistotne? Ten paradoks – wydawanie w pozornie nieracjonalny sposób pomimo zmartwień finansowych – jest bardziej powszechny, niż mogłoby się wydawać. W rzeczywistości około 27% Amerykanów przyznaje się do „doom spending”, co oznacza, że wydają, aby poradzić sobie ze stresem związanym z gospodarką lub finansami. W ostatnich badaniach około 78% Amerykanów żyje od wypłaty do wypłaty, co oznacza, że wielu konsumentów odczuwa finansowy ucisk. Jednak zamiast zaciskać pasa, znaczna liczba szuka pocieszenia w drobnych zakupach, jednorazowych ofertach lub impulsywnych zakupach.
Dla firm B2C SaaS zrozumienie tego zachowania nie jest tylko akademickim ćwiczeniem – jest kluczowe dla budowania lepszych produktów i marketingu. Ci użytkownicy w trudnej sytuacji finansowej są częścią twojej publiczności. Mogą być tymi, którzy chwytają twoją promocyjną ofertę o 2 nad ranem dla szybkiej satysfakcji, lub anulują subskrypcję w momencie, gdy ich budżet wymusza cięcia. Ten paradoks ma znaczenie, ponieważ wpływa na to, jak użytkownicy odkrywają, subskrybują i rezygnują z produktów SaaS. W następnych sekcjach rozpakujemy, dlaczego ludzie pod wpływem stresu finansowego wydają w sposób, który zaskakuje logikę, i jak to wpływa na biznesy SaaS. Przyjrzymy się temu z trzech perspektyw – rynkowej (jak firmy przyciągają tych wrażliwych konsumentów), życiowej (co codzienny finansowy niepokój skłania ludzi do robienia), oraz psychologicznej (wewnętrzne motywacje stojące za tymi decyzjami zakupowymi). Na koniec zbadamy, czy ci klienci są ostatecznie korzystni dla biznesu SaaS i jak ich zidentyfikować w swojej bazie użytkowników. Zanurzmy się w paradoksie i zobaczmy, co to oznacza dla ciebie jako twórcy lub przedsiębiorcy SaaS.
Dlaczego osoby z problemami finansowymi wydają nieodpowiedzialnie?
Osoby z niepokojami finansowymi nie zawsze zachowują się tak, jak byśmy tego oczekiwali. Zamiast unikać wszelkich wydatków, często alokują pieniądze w zaskakujący sposób – szukając krótkoterminowej ulgi, łapiąc „okazje” lub dokonując impulsywnych zakupów, które mogą ich później zranić. Zrozumienie, dlaczego tak się dzieje, wymaga zbadania zewnętrznych wpływów i wewnętrznych nastawień. Przeanalizujemy to poprzez trzy perspektywy:
Perspektywa rynkowa: jak firmy celują w finansowo wrażliwych
Z punktu widzenia rynku, jednym z powodów, dla których osoby z problemami finansowymi kończą na wydawaniu pieniędzy, jest to, że firmy doskonale naciskają ich guziki. Agresywne taktyki marketingowe, „zbyt dobre, żeby przegapić” oferty i pułapki z drobnym drukiem są często skierowane do konsumentów, którzy są zdesperowani na oszczędności lub szybkie rozwiązania. Firmy B2C SaaS, w szczególności, nauczyły się, jak składać oferty tak kuszące, że nawet osoba świadoma budżetu czuje, że nie może ich przegapić.
Weźmy jako przykład oferty na całe życie. Wiele startupów SaaS na wczesnym etapie oferuje jednorazową płatność za dożywotni dostęp do swojego produktu – pozornie niesamowita okazja dla klientów martwiących się o miesięczne rachunki. Badania wykazały, że oferty na całe życie są używane jako agresywna strategia penetracji rynku w celu szybkiego zdobycia użytkowników i gotówki z góry. Oferując niską jednorazową cenę i „dostęp na zawsze”, firmy wykorzystują nadzieję finansowo zestresowanego użytkownika na oszczędności w dłuższej perspektywie. W rzeczywistości, ostatnie badanie przeprowadzone na ponad 2000 konsumentów wykazało, że kluczowe czynniki, takie jak niska jednorazowa cena i opcje zwrotu znacznie zwiększają chęć zakupu ofert SaaS na całe życie, ponieważ te cechy łagodzą obawy przed marnowaniem pieniędzy. Innymi słowy, marketerzy SaaS wiedzą, że klient z obawami o pieniądze będzie magnetycznie przyciągnięty do obietnicy „zapłać raz 50$, używaj na zawsze” – to wydaje się być mądrym inwestowaniem dla kogoś, kto próbuje uniknąć bieżących wydatków.
Firmy również tworzą poczucie pilności i FOMO (strach przed przegapieniem) wokół tych ofert. Czy kiedykolwiek widziałeś licznik odliczający na ofercie subskrypcyjnej lub odważne stwierdzenie, jak „90% zniżki, tylko dziś!”? Te są zaprojektowane, by pobudzać impulsywne działanie, szczególnie skuteczne na zestresowanych konsumentach, którzy obawiają się przegapić rzadką okazję. Marketerzy celowo wykorzystują emocjonalne wyzwalacze; na przykład, rola „terapii zakupowej” – zakupy w celu poprawy nastroju – jest dobrze znana, a marketerzy wykorzystują te emocje, by zachęcić do wydawania. Osoba pod finansowym stresem może stale szukać zniżek i skoczyć na ofertę dożywotnią lub stromą zniżkę, racjonalizując, że „muszę to teraz złapać, albo stracę.” Rynki ofert SaaS, takie jak AppSumo, stały się popularne podczas kryzysów gospodarczych, oferując takie jednorazowe okazje. Jednym z ekstremalnych przypadków był Airmeet, platforma do wydarzeń normalnie kosztująca 18 000$ rocznie, która sprzedawała ofertę dożywotniego dostępu za jedyne 499$ w szczytowym momencie pandemii. Nic dziwnego, że przyciągnęli hordy oszczędnych kupujących – tak wielu, że kilka lat później Airmeet ogłosił, że nie może już finansowo utrzymać tych dożywotnich kont. Ten przykład pokazuje, jak agresywnie firmy będą oferować zniżki, by przyciągnąć użytkowników, którzy nigdy nie mogliby sobie pozwolić na pełną cenę. Z punktu widzenia klienta, 499$ za coś wartego 18k$/rok było oczywistą decyzją – potencjalnie zmieniającą grę ofertą dla kogoś w trudnej sytuacji finansowej. Lekcja: firmy świadomie oferują niezwykle hojne oferty, licząc na chęć finansowo przygnębionych konsumentów do zaryzykowania jednorazowego szaleństwa, jeśli obiecuje to długoterminowe oszczędności.
Poza wielkimi ofertami z nagłówków, drobny druk i zwodnicze taktyki w marketingu mogą wciągnąć zestresowanych klientów do wydawania więcej, niż zamierzali. Jednym z powszechnych forteli jest „darmowa próba, która nie jest naprawdę darmowa.” Usługi SaaS często wymagają karty kredytowej na darmowy okres próbny, licząc na to, że użytkownik zapomni anulować przed automatycznym odnowieniem. A zgadnij co – wielu zapomina. Badania ekonomistów wykazały, że kiedy subskrybenci są zmuszeni ponownie wprowadzić informacje o płatności (np. gdy wygasa karta kredytowa), około 4 razy więcej osób anuluje niż w normalnym miesiącu. W normalnych miesiącach, bezwładność dominuje i tylko ~2% anuluje, ale gdy są zmuszeni do aktywnego podjęcia decyzji, ~8% zdecyduje się zrezygnować. Firmy liczą na tę bezwładność. Rzecznicy konsumentów otwarcie przyznają, że firmy czerpią korzyści z zapomnienia klientów i bezwładności – to dla nich „krowa cashowa.” Agresywne dostawcy SaaS mogą uczynić anulowanie skomplikowanym labiryntem, aby dokładnie wycisnąć przychody od osób, które miały zamiar przestać. To może nieproporcjonalnie zranić osoby w trudnej sytuacji finansowej; zamierzali zaoszczędzić pieniądze, anulując, ale skomplikowane procesy anulowania lub po prostu przeciążenie psychiczne powodują, że nadal płacą. Amerykańska Federalna Komisja Handlu otrzymała tysiące skarg na trudne do anulowania subskrypcje i nawet proponuje zasadę „kliknij, aby anulować”, aby ograniczyć te zwodnicze triki retencyjne. Do czasu wprowadzenia takich zasad, wiele firm będzie nadal cicho wyzyskiwać finansowo wrażliwych subskrybentów przez „pułapki” z drobnym drukiem i przeszkody.
Inna taktyka: spersonalizowane reklamy i sprzedaż dodatkowa celujące w punkty bólu. Jeśli ktoś szukał w Google ulg w zadłużeniu lub porad budżetowych, może trafić na reklamy usług „za jedyne 5$/miesiąc” obiecujących rozwiązanie ich problemów. Pod wpływem stresu, ta osoba może nie przyjrzeć się ofercie dokładnie – zostanie przyciągnięta przez słowa kluczowe, takie jak „tanie,” „gwarantowane” lub „ostatnia szansa.” Widzimy również drapieżny marketing poza SaaS, jak reklamy pożyczek chwilówek celujące w osoby szukające pomocy w czynszu, lub reklamy loterii zalewające dzielnice o niskich dochodach. Wzorzec jest podobny w SaaS: firmy wiedzą, kto jest wrażliwy na cenę i często oferują im agresywne promocje, które przedstawiają wydawanie jako rozwiązanie (np. „Zainwestuj 10$ w naszą aplikację i zaoszczędź 100$!”). Te wiadomości rezonują z kimś, kogo finansowa desperacja czyni łatwiejszym celem dla śmiałych obietnic.
Perspektywa życia: Zmartwienia finansowe a pokusa natychmiastowej ulgi
Na poziomie codziennego życia, stres finansowy tworzy nastawienie, w którym krótkoterminowa ulga często zwycięża nad długoterminowym planowaniem. Kiedy ktoś jest nieustannie zaniepokojony pieniędzmi, każdy dzień może wydawać się udręką bez gwarancji, że zaoszczędzenie dodatkowych 20$ nawet zrobi różnicę w ich problemach. Więc wielu kończy mówiąc „Zapomnij o tym, zasługuję na tę małą radość teraz.” Ta ludzka potrzeba mentalnej przerwy lub odrobiny szczęścia może wyjaśnić wiele z zachowań zakupowych, które z zewnątrz wydają się irracjonalne. Weźmy osobę, która tonie w rachunkach, ale nadal kupuje nową subskrypcję gry wideo lub wybiera wersję premium aplikacji muzycznej. To może być ich forma ucieczki lub „terapii.” W rzeczy samej, „terapia zakupowa” to prawdziwe zjawisko: kupowanie czegoś nowego – nawet taniego przysmaku – może poprawić nastrój, gdy jest robione z umiarem.
Psycholodzy zauważają, że wybór i zakup przedmiotu, zwłaszcza czegoś, czego chcesz (nie tylko potrzebujesz), wywołuje wydzielanie dopaminy i innych „hormonów szczęścia” w mózgu. Dla kogoś pod chronicznym obciążeniem finansowym, ten mały zastrzyk szczęścia lub normalności może być niezwykle pociągający. Nie chodzi o to, że ignorują swój rachunek za prąd; chodzi o to, że subskrypcja serwisu rozrywkowego za 9,99$ daje im chwilowe poczucie ulgi od ciągłego stresu. Widzimy to w szerszych trendach konsumenckich podczas trudnych czasów gospodarczych. Efekt „pomadki do ust” to koncept, gdzie osoby borykające się z trudnościami ekonomicznymi nadal wydają na małe luksusy jak szminka, kawa z ekspresu czy tanie gadżety. Nie mogą sobie pozwolić na wielkie szaleństwa, ale mogą sprawić sobie coś drobnego, by znów poczuć się człowiekiem. W istocie, konsumenci z problemami finansowymi nadal znajdują pieniądze na małe przyjemności, aby na chwilę zapomnieć o swoich problemach finansowych. W świecie SaaS, „mały luksus” może być płatną grą mobilną, subskrypcją aplikacji medytacyjnej lub pro upgrade'em narzędzia do edycji zdjęć – czymś, co nie jest koniecznością, ale przynosi uśmiech lub wygodę, która sprawia, że życie wydaje się mniej ponure.
Niepokój finansowy również popycha ludzi do podejmowania decyzji, które obiecują natychmiastowe korzyści, nawet jeśli niosą długoterminowe koszty. Klasyczny przykład z prawdziwego świata: losy na loterię. Pomimo znikomej szansy, miliony borykających się z trudnościami finansowymi osób wydają pieniądze na loterie jako nadzieję na ucieczkę. Gospodarstwa domowe zarabiające poniżej 10 000$ rocznie wydają średnio około 597$ rocznie na losy na loterię (około 6% ich dochodu) – ogromna kwota dla tych, którzy najmniej mogą sobie na to pozwolić. Dlaczego? Ponieważ zakup tego losu daje zastrzyk nadziei, marzenie „co, jeśli wygram i rozwiążę wszystkie moje problemy.” To krótkotrwała ulga od rzeczywistości, kupiona za kilka dolarów, nawet jeśli racjonalnie to zła decyzja finansowa. Możemy to krytykować, ale dla kupującego ta mentalna ulga jest warta tego w danym momencie. Przełóż to na SaaS: ktoś może zapisać się na platformę kursową z wysoką jednorazową opłatą, myśląc, że to boost dla ich kariery (nadzieja na przyszły zysk), lub subskrybować aplikację budżetową, czując się zmotywowanym – nawet jeśli mają wzorzec porzucania takich narzędzi. Działanie daje poczucie „Robię coś ze swoją sytuacją teraz.” To mechanizm radzenia sobie.
Konkretne przykłady życia są wszędzie. Podczas niedawnego wzrostu inflacji, wielu konsumentów ograniczyło duże wydatki, ale utrzymało pewne subskrypcje jako „ratowniki zdrowia psychicznego.” Może anulowali wakacje, ale zatrzymali Netflixa lub swoją ulubioną aplikację produktywności za 5$/miesiąc, ponieważ te dostarczały codziennej ulgi lub użyteczności. Ankieta z 2022 roku w Wielkiej Brytanii wykazała, że ponad milion subskrypcji muzyki streamingowej zostało anulowanych, gdy budżety się zaostrzyły – jednak wciąż, około 37% tych anulacji było explicite w celu oszczędzenia pieniędzy, co oznacza, że 63% anulowało z innych powodów (treść, użycie) lub utrzymało swoje subskrypcje mimo obaw o pieniądze. Sugeruje to, że nawet w kryzysie kosztów życia, ludzie selektywnie decydują, które usługi są koniecznościami dla ich dobrostanu. Paradoksalnie, coś jak aplikacja do nauki języka lub aplikacja randkowa może być postrzegana jako na tyle ważna, by nadal za nią płacić, ponieważ zaspokaja emocjonalną lub społeczną potrzebę w trudnych czasach.
Inna rzeczywistość życia: krótkoterminowe myślenie może wydawać się nieuniknione, gdy jesteś w finansowej dziurze. Jeśli zapłacenie czynszu za ten miesiąc jest znakiem zapytania, planowanie wydatków na przyszły rok wypada z radaru. Jak napisał komentator, bieżące potrzeby finansowe mają pierwszeństwo przed potrzebami długoterminowymi, sprawiając, że planowanie na przyszłość wydaje się niepraktyczne. Dlatego konsument może, na przykład, wybrać miesięczną subskrypcję za 10$ zamiast rocznej za 100$, mimo że roczna to okazja – ponieważ dosłownie nie mogą sobie pozwolić na 100$ w tym miesiącu. Kończą na płaceniu więcej w dłuższej perspektywie (pozornie irracjonalne), ale w ich kontekście życia to jedyny wykonalny wybór. Firmy B2C SaaS często widzą ten wzorzec: użytkownicy z problemami finansowymi przytłaczająco wybierają plany miesięczne, unikają zobowiązań z góry i może wskakują i wyskakują z usługi, gdy mogą sobie na to pozwolić.
Perspektywa psychologiczna: emocjonalne i poznawcze czynniki napędzające
Kopiąc o jeden poziom głębiej, co dzieje się psychologicznie z konsumentem pod finansowym stresem, co prowadzi do tych zachowań zakupowych? Istnieje kilka kluczowych sił w grze: emocjonalne radzenie sobie (terapia zakupowa), utrata kontroli, impulsywność i potrzeba natychmiastowej gratyfikacji. Wszystkie te czynniki mogą przesłonić logiczną, budżetową część mózgu.
Emocjonalne zakupy to ogromny czynnik. Lęk, strach i zły nastrój spowodowany problemami z pieniędzmi tworzą pragnienie czegokolwiek, co zapewni poprawę nastroju. Kupowanie rzeczy to jeden z najszybszych (choć tymczasowych) poprawiaczy nastroju. Kiedy kupujesz coś, czego pragniesz, twój mózg nagradza cię zastrzykiem dopaminy, dając małego „haja”. To klasyczny scenariusz „zakupy sprawiają, że czujesz się lepiej”. To nie tylko powiedzenie – badania wykazują rzeczywistą wartość terapeutyczną w umiarkowanych zakupach jako sposób na złagodzenie smutku lub stresu. Więc jeśli ktoś czuje się przygnębiony z powodu swojego długu, kliknięcie „Kup” na błyszczącej nowej aplikacji lub gadżecie może dosłownie sprawić, że poczuje się szczęśliwszy w tym momencie. To forma samoleczenia. Niebezpieczeństwo, oczywiście, polega na tym, że haj jest krótkotrwały, a wydawanie ponad stan może spowodować późniejszy żal (lub więcej długu) – ale w ogniu chwili, emocjonalny mózg często wygrywa. To jest szczególnie prawdziwe dla impulsywnych typów osobowości i młodszych konsumentów: ankiety wskazują, że ponad połowa milenialsów ma silną skłonność do impulsywnych zakupów, a wielu robi to jako reakcję na emocje, takie jak nuda lub smutek. Kiedy finanse są napięte, nuda i smutek z powodu swojej sytuacji mogą być powszechne, co napędza jeszcze więcej impulsywnych zakupów jako rozproszenie.
Przeczytaj więcej powodów poniżej.
Treści premium
Zaloguj się, aby kontynuować
Czy ci klienci są dobrzy dla Twojego biznesu SaaS?
Przy wszystkich złożonościach zachowań pojawia się praktyczne pytanie: czy klienci w trudnej sytuacji finansowej są ostatecznie dobrodziejstwem czy przekleństwem dla firmy SaaS? Odpowiedź nie jest czarno-biała. Ten segment użytkowników niesie ze sobą pewne wyzwania – zwłaszcza wyższe ryzyko rezygnacji i wrażliwość – ale mogą również stać się lojalnymi orędownikami, jeśli odpowiednio zajmiesz się relacją. Rozbijmy, co sprawia, że ci klienci są inni i jak mogą wpłynąć na Twój biznes SaaS.
Ryzyko rezygnacji i stabilność
Jednym z największych problemów jest to, że klienci w trudnej sytuacji finansowej są bardziej skłonni do anulowania subskrypcji, zwłaszcza gdy sytuacja finansowa staje się trudna. Z konieczności zawsze oceniają „Czy mogę sobie pozwolić na utrzymanie tej usługi?” w sposób, w jaki bardziej stabilni klienci mogą tego nie robić. W czasie spowolnienia gospodarczego lub kryzysów osobistych budżetów, ci użytkownicy najpierw zrezygnują z rzeczy nieistotnych – a każda usługa SaaS, która nie dostarcza wyraźnie wartości, może zostać odcięta. Dane z branży to potwierdzają: na przykład w sektorze bankowym zauważono, że większość wzrostu odpływu klientów po COVID była prawdopodobnie z powodów finansowych – klienci po prostu szukali lepszych ofert lub niższych kosztów. W SaaS przekłada się to na rezygnacje z powodu ceny. Jeśli pojawi się tańsza alternatywa, użytkownik z ograniczonym budżetem jest znacznie bardziej skłonny do zmiany usługi, aby zaoszczędzić kilka dolarów. Albo mogą obniżyć się do darmowego poziomu lub mniejszego planu, gdy tylko poczują presję finansową. Oznacza to, że twoje przychody od tych użytkowników mogą być dość zmienne. Możesz zauważyć wzrost, gdy prowadzisz promocję, ale potem falę rezygnacji, gdy cena wraca do góry lub gdy cykl rozliczeniowy pokrywa się z ich niedoborem budżetu.
Dodatkowo, ci użytkownicy mogą wykazywać krótszą średnią wartość życia. Mogą zarejestrować się impulsywnie (jak omówiono wcześniej), a potem zrezygnować, gdy rzeczywistość ich dogoni. Albo utrzymują subskrypcję przez kilka miesięcy „dobrych czasów”, ale rezygnują, gdy tylko pojawi się nagły przypadek finansowy. Z perspektywy metryk możesz zauważyć wyższe nieplanowane rezygnacje (nieudane płatności) – jeśli czyjaś karta jest maksymalnie obciążona lub przekracza saldo, Twoja płatność może zostać odrzucona. To nie zdarza się tak często u klientów stabilnych finansowo. SaaS radzący sobie z tym może wdrożyć środki, takie jak dunning (ponowne próby płatności, przypomnienia o płatności) i może okresy karencji. W rzeczywistości oferowanie okresu karencji lub elastyczności dla opóźnionych płatności może uratować niektórych z tych klientów i zbudować dobrą wolę – Stripe zaleca umożliwienie krótkoterminowych przedłużeń płatności dla tych, którzy stają wobec trudności, zauważając, że okazanie empatii, na przykład pozwalając na wstrzymanie subskrypcji zamiast natychmiastowego anulowania, może wzmocnić lojalność. Paradoksem jest to, że choć ci użytkownicy szybciej rezygnują, są też bardzo wdzięczni za wszelkie zrozumienie, które okazujesz (więcej na ten temat za chwilę).
Lojalność i orędownictwo
Z drugiej strony, jeśli produkt SaaS zdoła szczerze pomóc użytkownikowi w trudnej sytuacji finansowej – czy to poprzez dostarczenie świetnej wartości za swoją cenę, czy też przez to, jak traktuje użytkownika – możesz zyskać jednego z swoich najbardziej zagorzałych zwolenników. Pomyśl o kimś, kto stara się poprawić swoją sytuację: jeśli Twój B2C SaaS (być może aplikacja do budżetowania, narzędzie dla freelancerów, platforma edukacyjna) staje się kluczową częścią ich drogi do stabilności, będą to pamiętać. Niektórzy klienci w trudnej sytuacji finansowej rozwijają niemal osobistą relację z produktem, ponieważ jest to coś, na co zebrali pieniądze; jeśli im się opłaci, wdzięczność jest ogromna. Mogą stać się głośnymi orędownikami marki, polecając Twoją aplikację przyjaciołom lub w mediach społecznościowych jako „konieczność”, właśnie dlatego, że uważają, że jest warta pieniędzy, nawet gdy te są skąpe.
Jednak aby odblokować tę lojalność, firma musi ostrożnie nawigować w relacji. Jednym ze sposobów jest empatia i wsparcie. Jeśli użytkownik się zgłosi, mówiąc, że uwielbia Twoją usługę, ale nie może sobie na nią pozwolić przez jakiś czas, sposób, w jaki odpowiesz, jest kluczowy. Firmy SaaS, które oferowały zniżkę, tymczasowe zawieszenie konta lub dostosowaną obniżkę dla takich użytkowników, często odkrywają, że ci ludzie pozostają na dłużej i wychwalają obsługę klienta. Pokazanie, że stawiasz ludzi ponad natychmiastowy zysk, buduje zaufanie. Jak powiedziała jedna analiza branży, klienci przyciągają marki, które okazują empatię i stawiają ludzi na pierwszym miejscu – wszyscy wiedzą, że to ważne, ale niewiele firm naprawdę to dostarcza. Jeśli możesz być jednym z tych, którzy to robią, możesz przekształcić użytkownika w trudnej sytuacji finansowej w lojalnego klienta na całe życie. Będą pamiętać „Ta firma miała moje plecy, gdy było źle”. Są anegdoty z okresu COVID-19, gdzie dostawcy SaaS dawali użytkownikom darmowy miesiąc lub dwa, jeśli stracili pracę; wielu z tych użytkowników później ponownie stało się płacącymi klientami i pozostało lojalnymi, nawet gdy konkurenci próbowali ich przyciągnąć, po prostu z powodu tej dobrej woli.
Wzorce użytkowania i opinie
Klienci w trudnej sytuacji finansowej często używają produktów inaczej. Mogą być zaawansowanymi użytkownikami w sensie wyciskania każdej kropli wartości (aby uzasadnić swój wydatek), lub przeciwnie, lekkimi użytkownikami, ponieważ zapisali się tylko na określoną krótkoterminową potrzebę. Oba przypadki dostarczają użytecznych informacji zwrotnych. Jeśli widzisz kohortę, która intensywnie korzysta z aplikacji, ale i tak szybko rezygnuje, może to oznaczać, że problemem jest koszt cykliczny, a nie zestaw funkcji. To może zainspirować alternatywne modele cenowe (może opcja jednorazowego zakupu lub zniżka za lojalność). Z drugiej strony, jeśli używają jej minimalnie i rezygnują, może chcieli tylko jednej funkcji – wskazując na okazję do stworzenia tańszego, ograniczonego funkcjonalnie planu, aby ich zatrzymać. Chociaż pogoń za każdym klientem o niskim budżecie nie zawsze jest opłacalna, zrozumienie ich zachowań może pomóc zoptymalizować Twoje oferty dla segmentów wrażliwych na koszty ogólnie. Zwróć także uwagę, że nie wszyscy użytkownicy w trudnej sytuacji finansowej są klientami niskiego poziomu. Niektórzy mogli zarejestrować się na plan premium podczas okresu promocyjnego lub gdy ich finanse były nieco lepsze, i naprawdę cenią te funkcje premium – mogą walczyć o pozostanie, prosząc o alternatywy. Ci ludzie mogą stać się orędownikami, jeśli pomożesz im znaleźć sposób na to, aby ich stać było na pozostanie (jak np. utrzymanie starej ceny czy zaoferowanie płatności ratalnych). Jeśli ich zignorujesz, jednakże, zrezygnują i mogą żywić urazę (czując, że usługa jest tylko dla bogatych lub że nie chciałeś im pomóc).
Warto również wspomnieć, że ten segment może mocno napędzać marketing szeptany w społecznościach, gdzie budżet ma znaczenie. Na przykład, na forach lub grupach w mediach społecznościowych skupionych na finansach osobistych czy dodatkowych źródłach dochodu, ktoś może wychwalać SaaS, który jest „wart każdej złotówki” lub dzielić się kodami polecającymi, jeśli uważa, że firma oferuje wielką wartość. Z drugiej strony, ostrzegą innych, jeśli poczują się oszukani lub jeśli usługa była niewrażliwa na ich sytuację (na przykład „powiedziałem im, że straciłem pracę, a oni nawet nie chcieli zawiesić mojego konta!” – taka historia może zaszkodzić Twojej marce w tych kręgach). Więc tutaj jest też stawka reputacyjna.
W kontekście strategii przychodowej można by zapytać: czy w ogóle powinieneś celować w tych klientów, skoro płacą mniej i częściej rezygnują? W czysto finansowym sensie, SaaS mógłby skupić marketing na bardziej zamożnych lub stabilnych demografiach z wyższą wartością życia. Jednak wiele produktów B2C SaaS naturalnie przyciąga szeroką bazę użytkowników i wykluczanie użytkowników w trudnej sytuacji finansowej nie jest praktyczne ani koniecznie pożądane. Często przychodzą przez kanały organiczne i próby. Kluczem jest zarządzanie oczekiwaniami i wsparciem. Jeśli Twój model biznesowy może pomieścić część użytkowników o wysokiej rezygnacji (może zrównoważona przez rdzeń lojalnych subskrybentów), może to być warte kompromisu, ponieważ niektórzy z tych rezygnujących mogą nadal Cię polecać lub wrócić, gdy ich sytuacja się poprawi. Ponadto niektóre firmy SaaS przyjmują model freemium, w którym użytkownicy w trudnej sytuacji finansowej mogą pozostać na darmowym poziomie (zasadniczo kosztując niewiele do wsparcia, jeśli model jest wydajny) i nadal przyczyniać się do efektów sieciowych lub marketingu szeptanego. Jeśli i kiedy ich dochody wzrosną, mogą przekształcić się w płatnych. Więc nie są to „zli klienci”, a raczej odroczni klienci.
Jak zidentyfikować użytkowników SaaS w trudnej sytuacji finansowej
Biorąc pod uwagę unikalne zachowania i ryzyko związane z tym segmentem, jak firma B2C SaaS może rozpoznać, którzy użytkownicy prawdopodobnie znajdują się w trudnej sytuacji finansowej? Ich identyfikacja nie zawsze jest prosta – nie będziesz mieć dostępu do ich wyciągów bankowych! – ale z pewnością istnieją praktyczne, poparte danymi wskazówki w zachowaniach użytkowników i wzorcach płatności, które mogą cię o tym poinformować. Wczesne rozpoznanie tych użytkowników może pomóc ci dostosować wsparcie lub oferty do nich (i potencjalnie zapobiec rezygnacji lub złemu zadłużeniu).
Identyfikacja tych użytkowników to pierwszy krok. Równie ważne jest to, co zrobisz dalej. Gdy już zidentyfikujesz potencjalnie zestresowanych finansowo klientów, rozważ proaktywne kroki: możesz ich oznaczyć w swoim CRM i poprosić zespół sukcesu klienta o kontakt z poradami (np. „Zauważyliśmy, że zrezygnowałeś – daj nam znać, czy jest jakiś plan, który lepiej pasuje, lub jakieś opcje zniżek, które możemy omówić”). Niektóre firmy SaaS tworzą „ofertę retencyjną” dla użytkowników, którzy klikają anulowanie i wybierają „zbyt drogie” – może oferując tymczasową zniżkę lub mniejszy plan, który nie jest publicznie reklamowany. Kluczem jest pokazanie, że zauważyłeś ich sytuację i chcesz pomóc w rozsądny sposób. Należy to traktować ostrożnie – nie chcesz sprawiać wrażenia nachalnego ani sprawiać, że poczują się wyróżnieni jako „biedni”. Jednak dobrze dobrana wiadomość, taka jak „Rozumiemy, że budżety mogą być napięte. Mamy elastyczny plan, który może lepiej ci odpowiadać – zainteresowany?” może zamienić anulowanie w zachowane konto.
Upewnij się również, że twoja analityka zamyka pętlę. Śledź, jak ci zidentyfikowani użytkownicy zachowują się z upływem czasu. Czy ci, którzy korzystają z oferty retencyjnej, zostają na dłużej? Czy ci, którzy otrzymują empatyczne wsparcie, ostatecznie dokonują upgrade'u, gdy ich finanse się poprawią? Analizując te wyniki, możesz dopracować sposób identyfikacji i angażowania tego segmentu w przyszłości.
Oto kilka oznak i strategii, jak zidentyfikować klientów w trudnej sytuacji finansowej:
Obserwuj charakterystyczne zachowania płatnicze
Dane dotyczące płatności to jeden z najjaśniejszych wskaźników. Użytkownicy mający problemy finansowe często wykazują: opóźnione płatności, nieudane transakcje lub częściowe płatności. Na przykład, jeśli pozwalasz na częściowe lub ręczne płatności, ktoś może zapłacić tylko tyle, by usługa działała. Częściej zobaczysz awarie kart kredytowych. Czy płatność użytkownika odbija się na początku miesiąca i udaje się tydzień później? To może oznaczać, że musieli poczekać na wypłatę lub przetasować środki – znak napiętych finansów. Ciągłe aktualizowanie danych karty kredytowej lub zmiana kart może również wskazywać, że ktoś żongluje pieniędzmi lub osiąga limity. Według porad dotyczących zarządzania klientami finansowymi, nietypowe zachowanie płatnicze, takie jak opóźnione lub brakujące płatności, to czerwony sygnał, że klient ma problemy finansowe. Jeśli twój system rozliczeniowy odnotowuje „płatność ponowiona 3 razy” dla użytkownika, to jest to punkt danych. Wiele platform SaaS wysyła e-maile dunningowe w przypadku nieudanych płatności – zwracaj uwagę na tych, którzy wymagają wielu przypomnień lub wchodzą w okres karencji. To są prawdopodobnie twoi użytkownicy w trudnej sytuacji finansowej. Możesz stworzyć wewnętrzny segment lub oznaczenie w swoim CRM dla „problemów z płatnościami” i monitorować, czy korelują one z innymi czynnikami, takimi jak niższe wykorzystanie lub zgłoszenia do wsparcia dotyczące rozliczeń.
Sprawdź modyfikacje subskrypcji
To, jak użytkownik zarządza swoją subskrypcją, może wiele o nim powiedzieć. Częste obniżki lub zmiany planów często są oznaką wrażliwości na koszty. Na przykład, użytkownik może przejść z planu premium do podstawowego tuż po cyklu rozliczeniowym lub włączać i wyłączać funkcje, by kontrolować koszty. Jeśli oferujesz dodatki, użytkownik w trudnej sytuacji finansowej może dodać funkcję, gdy jej potrzebuje, i usunąć ją w następnym miesiącu, by oszczędzić pieniądze. Są bardzo wrażliwi na ceny. Podobnie, subskrybenci miesięczni w porównaniu do rocznych mogą być wskaźnikiem na dużą skalę. Użytkownicy, którzy konsekwentnie unikają długoterminowych zobowiązań (nawet gdy roczna subskrypcja oszczędzałaby im pieniądze), mogą to robić, ponieważ nie stać ich na całą kwotę lub nie ufają wystarczająco swojemu przyszłemu dochodowi. Nie jest to niezawodne (niektórzy po prostu wolą elastyczność), ale jeśli widzisz, że użytkownik anuluje odnowienie roczne i przechodzi na miesięczne, może to być spowodowane napięciami finansowymi. Również użytkowanie promocyjne jest znamienne: czy użytkownik zasubskrybował tylko w okresie zniżkowym i anulował, gdy cena wróciła do normy? Jeśli tak, mogą być bardzo ograniczeni budżetowo i gotowi płacić tylko wtedy, gdy było to, powiedzmy, za pół ceny. Wiele firm zauważa wzrost liczby rejestracji podczas wyprzedaży Black Friday lub kampanii ofert dożywotnich; można przewidzieć, że część z tych osób dołączyła ze względu na niską cenę i może zrezygnować, jeśli ceny wzrosną. Śledzenie użycia kuponów lub notowanie kont, które subskrybują tylko z kodem promocyjnym, może wskazać, kto jest ekstremalnie wrażliwy na cenę.
Monitoruj wzorce użytkowania pod kątem spadków
Czasami stres finansowy prowadzi do zmian w sposobie korzystania z produktu. Jeden z wzorców może być nagła bezczynność lub sporadyczne użytkowanie związane z cyklami rozliczeniowymi. Na przykład, użytkownik może intensywnie korzystać z twojego SaaS przez trzy tygodnie (ponieważ zapłacił za ten miesiąc), a następnie zamilknąć, gdy jego subskrypcja wygasa, być może wracając, gdy ponownie zasubskrybuje. To może wskazywać, że nie miał środków na kontynuację i zrobił przerwę aż do momentu, gdy mógł sobie pozwolić na kolejny miesiąc. Jeśli masz sposób na zobaczenie kont, które wygasają, a następnie reaktywują się w ciągu kilku miesięcy, są to prawdopodobnie anulowania spowodowane kosztami (w przeciwieństwie do niezadowolenia). Inny wzorzec: intensywne korzystanie z usługi tuż przed końcem okresu próbnego lub subskrypcji. To może oznaczać, że użytkownik stara się wyciągnąć jak najwięcej z pieniędzy, ponieważ wie, że może nie odnowić. Na przykład, użytkownik SaaS do projektowania może eksportować wszystkie swoje projekty w ostatni dzień płatnego miesiąca na wypadek, gdyby nie mógł zapłacić za następny miesiąc. Te wzorce wymagają dobrej analityki, ale jeśli masz śledzenie wydarzeń, szukaj skupienia aktywności w pobliżu dat zakończenia subskrypcji dla użytkowników, którzy następnie rezygnują.